Wakacje nareszcie nadeszły, pojawiły się zarówno upały, jak i skoki temperatury. Okres ten jest szczególnie ważny pod kątem dbania o uszy, zarówno własne jak i uszka naszych maluchów. Istnieje wiele czynników ryzyka występujących o tej porze roku, które mogą wpłynąć na uszkodzenie lub pogorszenie słuchu, postaramy się przybliżyć najważniejsze z nich.
Woskowina, bakterie i kurz
Najważniejszym krokiem, jaki powinniśmy podjąć w celu zapobiegania dolegliwościom usznym, jest systematyczna higiena. Tyle, że z tym wiąże się kilka mitów, które mogą dawać efekt odwrotny. Warto poznać, czym jest woskowina i jaką pozytywną rolę spełnia (pewnie większości z nas kojarzy się z zanieczyszczeniem).
Woskowina jest niezwykle potrzebnym filtrem chroniącym uszy przez zanieczyszczeniami. Produkowana jest przez specjalne gruczoły i między innymi zapobiega gromadzeniu się kurzu (szczególnie jest to ważne na suchym powietrzu) oraz mikrobów w kanale słuchowym. Podczas kąpieli w basenie może zabezpieczać przed dostawaniem się do ucha chloru.
Znając ochronną rolę woskowiny wiemy, że nie należy jej usuwać w nadmiarze. Nie powinniśmy na przykład wkładać popularnych patyczków z wacikami do kanału słuchowego. Nadmiar woskowiny usuwamy wyłącznie przy ujściu kanału.
Jeśli natomiast odczuwamy dolegliwości bólowe uszu to najlepiej jest udać się do otolaryngologa, który może zlecić użycie konkretnego preparatu (najlepiej certyfikowanego, takiego jak np. Vaxol). Jednocześnie pamiętajmy, że dzięki woskowinie nasze uszy (w dużym uproszczeniu) czyszczą się same.
Co to jest „ucho pływaka”
Odpowiedź jest raczej oczywista – jest to skutek kąpieli w naturalnym akwenie bądź basenie bez zabezpieczonych uszu. Nie oznacza to, że przed kąpielą zabezpieczamy uszy wyłącznie je zatykając. By zapobiec tej dolegliwości możemy stosować również inne środki, np. spray do uszu, warto zaopatrzyć się w takowy w aptece, są to zazwyczaj produkty dostępne bez recepty.
Brak odpowiednich zabezpieczeń może powodować infekcję ucha zewnętrznego, bywa, że jest to skutkiem zalegania wody w uchu. Zatem po wyjściu z wody powinniśmy zawsze dokładnie oczyścić uszy. Skutecznym zabezpieczeniem jest też pływanie w czepku kąpielowym. Przed kąpielą zwracajmy uwagę na czystość wody w jeziorze, morzu lub basenie. Dostępne są również preparaty, które nie pozwalają dłużej zalegać wodzie w uchu (tworzą tzw. „film lipidowy” na powierzchni naskórka). Jak rozpoznamy „ucho pływaka”? Początkowymi objawami mogą być – świąd lub zaczerwienienie skóry wewnątrz kanału słuchowego. Bardziej zaawansowane objawy to wyciek ropny i ból. W takich wypadkach zalecana jest wizyta u otolaryngologa.
Temperatury, przeciąg i hałas
Wyruszasz w podróż wakacyjną autem? Uważaj na tzw. “chorobę kierowców“. Jest to czasowe porażenie nerwu twarzowego. Przyczyną jest najczęściej wystawianie głowy na wiatr na przykład przez szybę samochodu, a szczególnie narażeni jesteśmy wtedy, gdy jesteśmy w trakcie nieleczonej bolesnej infekcji ucha. To zagrożenie nasila się szczególnie latem, kiedy częściej otwieramy okna tworząc przeciągi. Dlatego raczej lepiej jest się ochładzać klimatyzacją.
Lato to również koncerty i głośne wydarzenia plenerowe. Na takich imprezach wielu z nas chce stać bliżej sceny, a to jest poważne zagrożenie dla słuchu. Najlepiej jest stawać w bezpiecznej odległości od głośników. Pamiętajmy też o słuchawkach – stopniowa utrata słuchu dotyka coraz więcej osób, również młodych, którzy chodzą ze słuchawkami na uszach. Nie równoważy to ciśnienia powodowanego falami dźwiękowymi. Dodatkowo nie każdy z użytkowników słuchawek (zwłaszcza słuchawek wkładanych do kanału słuchowego) dba o ich późniejszą dezynfekcję.
Niejednego z nas po kąpieli w jeziorze, morzu i basenie dotknęły dolegliwości związane z uchem i ze słuchem, takie jak np. zapalenie kanału słuchowego (jako skutek zalegania wody w uchu przez przeciąg). Dodatkowo część z nas lekceważy skutki częstego przebywania na koncertach, dyskotekach lub innych imprezach plenerowych. To może się wiązać nie tylko z epizodycznym problemem, ale również ze stopniową utratą słuchu. Warto jest zatem wiedzieć jak zapobiegać tym dolegliwościom. Latem wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę ze znaczenia dbania o zdrowie naszych uszu, w taki sam sposób, w jaki dbamy o naszą skórę, chroniąc ją przed słońcem.
Wpisz treść tutaj