Nasz organizm dysponuje pięcioma zmysłami, które na różne sposoby pomagają nam w kontakcie ze światem, umożliwiają rozpoznawanie niebezpieczeństw i ułatwiają wykonywanie codziennych czynności. Jednym z najważniejszych ludzkich zmysłów jest słuch. To dzięki niemu rozszyfrowujemy dźwięki płynące z otoczenia, odczytujemy emocje rozmówcy, potrafimy utrzymać ciało w równowadze oraz wykonywać obroty i to bez przewracania się. Zmysłem słuchu rządzi ośrodek słuchu oraz nasze uszy. Są tak skonstruowane, by odbierać docierające do nich dźwięki i za pomocą wyspecjalizowanych elementów przekazywać je do mózgu, który je rozszyfrowuje. Skomplikowane? Wcale nie, wystarczy prześledzić ogólną budowę ucha i drogę fali dźwiękowej do mózgu. Przedstawiamy je w możliwie najprzystępniejszej formie.
Części ucha – system naczyń połączonych
Nasze ucho składa się z trzech podstawowych części: ucha zewnętrznego, środkowego i wewnętrznego. Wszystkie trzy stanowią niejako system naczyń połączonych, umożliwiający odbiór i przekazywanie dźwięków.
1. Ucho zewnętrzne to pierwsza część ucha, złożona z małżowiny i zewnętrznego przewodu słuchowego. Niech nikogo nie dziwi charakterystyczny kształt małżowiny, przypominający nieco muszlę oraz jej pofałdowana powierzchnia! To właśnie dzięki nim jest ona idealnie przystosowana do wyłapywania fal dźwiękowych, wzmacniania ich i przesyłania dalej do zewnętrznego kanału słuchowego. Wnętrze tego kanału ma długości 3-4 centymetrów, a jego początek pokrywają maleńkie włoski i gruczoły łojowe. Te ostatnie produkują woskowinę, która jest niezbędna do ochrony ucha przed zanieczyszczeniami , chorobotwórczymi drobnoustrojami, wilgocią oraz zimnem. Woskowiny nie należy więc na siłę usuwać patyczkiem higienicznym czy silnymi preparatami, które całkowicie ją rozpuszczą. Do higieny uszu najlepiej używać sprayów wspomagających samooczyszczanie uszu z woskowiny, na przykład sprayu Vaxol. Jest dostępny w aptece bez recepty. Jego skład jest w 100% naturalny – zawiera jedynie farmaceutycznie oczyszczoną oliwę z oliwek.
Ale zgłębiajmy dalej… Kanał słuchowy kończy się błoną bębenkową, która oddziela ucho środkowe. Błonę bębenkową, choć jest elastyczna, można niestety łatwo uszkodzić i dlatego nie należy wpychać do ucha jakichkolwiek przedmiotów czy patyczków higienicznych.
2. Ucho środkowe to nieduża jama bębenkowa umiejscowiona tuż za błoną bębenkowa. Jamę tę wypełnia powietrze i znajdują się w niej trzy kosteczki, przypominające kształtem maleńkie narzędzia: młoteczek, kowadełko oraz strzemiączko (stąd ich wdzięczne nazwy). Te kosteczki słuchowe połączone są kolejno ruchomymi stawami.
Istotną częścią ucha środkowego jest trąbka Eustachiusza. To przewód, który łączy jamę bębenkowa z gardłem. Jej zadaniem jest wyrównywanie poziomu ciśnień między uchem środkowym a otoczeniem. Działanie trąbki może mieć wpływ na pogorszenie się słuchu, gdy mamy infekcję gardła lub nosa. Podczas infekcji drobnoustroje mogą łatwością przedostać się także do ucha środkowego powodując jego infekcję.
3. Ucho wewnętrzne ma najbardziej tajemniczą budowę. Składa się z błędnika kostnego, który z kolei zbudowany jest z: przedsionka, ślimaka i trzech kanałów półkolistych.
Właściwym narządem słuchu jest ślimak, wypełniony płynem. Jest to zwinięty kanał kostny o długości ok. 35 milimetrów i podzielony błonami na trzy komory. W jednej z nich znajduje się główny element narządu słuchu zwany narządem Cortiego. Zawiera on orzęsione komórki zmysłowe – receptory słuchowe. To one przetwarzają fale dźwiękowe na impulsy nerwowe wysyłane dalej do mózgu.
Kanały półkoliste stanowią natomiast błędnik błoniasty odpowiedzialny za naszą równowagę i położenie ciała w przestrzeni.
Droga z małżowiny do mózgu
Skoro już poznaliśmy budowę ucha, czas by dowiedzieć się, jak i dlaczego słyszymy. Rozmowa, odgłosy samochodów na ulicy, muzyka płynąca z radia czy słuchawek to nic innego jak fale dźwiękowe. Małżowina uszna wychwytuje je samoistnie i kieruje przewodem słuchowym wprost do błony bębenkowej. Energia jaką mają fale dźwiękowe wprawia elastyczną błonę bębenkową w drgania. Przenoszą się one na maleńki młoteczek, znajdujący się w jamie bębenkowej tuż za błoną bębenkową. Młoteczek wprawia w drgania kolejne kosteczki słuchowe – kowadełko i strzemiączko. Za pomocą tego ostatniego, czyli strzemiączka, drgania przedostają się do ucha wewnętrznego i przenoszą się na płyn znajdujący się w ślimaku. Ruchy płynu działają na rzęski komórek słuchowych narządu Cortiego. Tych komórek słuchowych jest ponad 15 tysięcy i odbierają one bodźce o różnej częstotliwości. Rzęski uginają się i wytwarzają impulsy nerwowe, które są wychwytywane przez nerwy słuchowe. To one wysyłają sygnały do ośrodka słuchu w płacie skroniowym mózgu, a dokładnie do tzw. ośrodka Wernickego. Tu impulsy są analizowane na głoski, wyrazy oraz zdania, zapamiętywane oraz interpretowane jako konkretne dźwięki. Tak działa nasze ucho. Niby proste, a jakie zachwycające!
Źródła: medonet.pl; protetyka-sluchu.pl
Wpisz treść tutaj