Nie lubimy kontrolować stanu naszego zdrowia i chodzić do lekarzy… Ponad połowa Polaków (56 procent) korzysta z porad lekarskich, tylko wówczas, gdy im coś dolega. Tylko co trzeci z nas regularnie wykonuje badania profilaktyczne, a co dziesiąty Polak… w ogóle nie kontroluje swojego zdrowia.
To zatrważające, ale prawdziwe dane wynikające z badań przeprowadzonych przez w ARC Rynek i Opinia w 2018 r. oraz z raportu tej instytucji „Badania. Polacy a kwestie zdrowotne” z 2017 roku.
Nie wykonujemy badań, tłumacząc się m.in. trudnościami z dostępem do specjalistów oraz kosztami diagnostyki. To prawda, że w naszej służbie zdrowia nie dzieje się najlepiej, ale zdrowie jest przecież bezcenne i dbanie o nie powinno być naszym priorytetem bez względu na poświęcony czas i koszty.
Pamiętajmy, że badania profilaktyczne to nie tylko zlecone przez internistę lub lekarza rodzinnego analizy krwi i moczu, ale także regularny program wizyt u wybranych specjalistów dla osób powyżej 50 roku życia. Wśród tych wizyt na pierwszy plan wysuwa się wizyta u laryngologa, która powinna mieć miejsce raz do roku. Warto o tym pamiętać, gdy sami jesteśmy już osobami dojrzałymi lub gdy mamy taką osobę wśród najbliższych.
Co więcej, bez względu na to ile mamy lat o skierowanie do laryngologa trzeba poprosić zawsze, gdy odczuwamy jakiekolwiek zaburzenia słuchu, uskarżamy się na częste infekcje górnych dróg oddechowych lub uszu.
To badanie nie boli
Polacy rzadko odwiedzają laryngologa. Dotyczy to nie tylko osób młodych, ale także seniorów, którzy powinni regularnie raz w roku badać swój słuch. Potwierdza to badanie „Słuch polskich seniorów” przeprowadzone w 2014 roku przez TNS Polska. Wynika z niego, że aż 20 procent Polaków powyżej 60 roku życia i starszych w ogóle nie było u laryngologa.
Tymczasem badanie u laryngologa, a właściwie u otorynolaryngologa, bo tak powinniśmy prawidłowo nazywać tego specjalistę, jest proste i bezbolesne. Ten lekarz zajmuje się profilaktyką i diagnozowaniem chorób w obrębie głowy i szyi. Obejrzy więc nasze gardło, krtań, zajrzy do nosa i do uszu.
By przygotować się do badania, trzeba zadbać o higienę badanych miejsc. Przed badaniem należy więc dokładnie umyć zęby i wydmuchać nos, oczyścić uszy z nadmiaru woskowiny. Idealnie nadają się do tego spraye, wspomagające samooczyszczanie uszu z woskowiny, takie jak spray Vaxol na bazie oliwy z oliwek.
Badając uszy, specjalista najpierw dokładnie obejrzy małżowiny uszne i skórę za uszami, sprawdzi czy nie ma tam jakiś zaczerwienień lub innych niepokojących zmian. Potem wprowadzi do przewodu słuchowego wziernik. Umożliwi on obejrzenie błony bębenkowej, co ułatwi ocenę jej stanu oraz jej ruchomości.
Specjalista może również za pomocą specjalnych testów przeprowadzić badanie drożności trąbki słuchowej. Tzw. próba Valsalvy polega na tym, że pacjent wdmuchuje powietrze z płuc do nosa, mając zamknięte usta i uciskając skrzydełka nosa. Szmer powietrza przechodzący przez trąbkę słuchową jest słyszany przez lekarza dzięki tzw. nasłuchiwaczowi – rodzajowi węża, którego nasadka włożona jest do ucha pacjenta. Zmiany ciśnienia zachodzące w czasie wydmuchiwania powietrza, pozwalają lekarzowi ocenić stan trąbki słuchowej.
Laryngolog może też wykonać tzw. próbę Politzera. Najpierw zakropi nam do nosa krople obkurczające, a potem poprosi o wymawiane słów: kuku lub Jakub albo przełknięcie śliny. W tym czasie za pomocą balonika z nasadką będzie wtłaczać powietrze przez jeden otwór nosowy, zatykając drugi. Lekarz oceni szmer powietrza przechodzącego przez trąbkę słuchową dzięki przewodom umieszczonym w naszych uszach.
Laryngolog zada nam także szereg pytań: jakie
niepokojące objawy u siebie obserwujemy, od kiedy występują, czy cierpimy na infekcje
górnych dróg oddechowych, czy mamy inne dolegliwości ogólne, na przykład
częste zawroty głowy.
Gdy specjalista wykluczy u nas infekcję
uszu oraz inne podstawowe przyczyny skutkujące kłopotami ze słuchem,
może skierować nas na konsultację do audiologa.
Badania u audiologa
Laryngologia to bardzo obszerna specjalizacja, której częścią jest m.in. audiologia. Specjalista audiolog zajmuje się diagnozowaniem oraz leczeniem zaburzeń słuchu. To do niego trafimy, gdy laryngolog podejrzewa u nas kłopoty ze słuchem.
W poradni audiologicznej można wykonać kilka badań, które pomogą ocenić stan naszego słuchu. Podstawowym badaniem jest audiometria tonalna. Najpierw zasiadamy w specjalnej dźwiękoszczelnej kabinie. Zostaniemy poproszeni o założenie słuchawek, przez które popłyną do nas sygnały dźwiękowe o różnym natężeniu. Naszym zadaniem jest sygnalizowanie, które dźwięki słyszymy. Badanie pozwala określić tzw. próg słyszenia, czyli najcichsze dźwięk, które odbieramy.
Tympanometria służy do określenia stanu ucha środkowego i częściowo wewnętrznego. Do zewnętrznego przewodu słuchowego lekarz wprowadza sondę pomiarową. Umożliwia ona zmianę ciśnienia w przewodzie, co skutkuje odchyleniami błony bębenkowej. Dzięki badaniu lekarz może ocenić stan błony bębenkowej, sztywność kosteczek słuchowych i zawartość płynu w jamie bębenkowej.
Najbardziej skomplikowane jest badanie ABR (BERA), które umożliwia ocenę słuchowych potencjałów wywołanych pnia mózgu. Zakładamy specjalne słuchawki, na głowie mamy umieszczone elektrody połączone z systemem komputerowym. Przez słuchawki emitowane są różne dźwięki, które wywołują określone reakcje w naszym mózgu. Zostają one zapisane w systemie komputerowym i pozwalają ocenić nasze słuchowe potencjały wywołane.
Źródła: badanie TNS Polska – Słuch polskich seniorów 2014, przeprowadzone na 500 osobach w wieku 60 lat i starszych; arc.com.pl; medonet.pl
Wpisz treść tutaj