W ostatnich tygodniach sytuacja w naszych rodzinach zmieniła się diametralnie. Epidemia koronawirusa zmusiła wielu z nas do pracy w domu, a nasze dzieci do uczestniczenia w lekcjach online. Wirtualna szkoła to dla wielu uczniów coś zupełnie nowego i prawdziwe wyzwanie. Taka nauka wymaga bowiem samodyscypliny i koncentracji, a z nimi bywa różnie…
Jednak nie ma co się niepokoić i popadać w skrajności. Wykorzystajmy ten czas pobytu w domu do bycia bliżej naszych dzieci i ich spraw. Nowa sytuacja i szkoła w domu, daje nam – rodzicom, możliwość obserwowania na co dzień, jak nasze dziecko funkcjonuje na lekcjach i jak przyswaja wiedzę. Taka obserwacja może dać nam odpowiedzi na wiele pytań, tak wychowawczych, jak i dotyczących zdrowia naszych pociech.
Wielu rodziców jest przecież zdania, że ich oczytane i inteligentne dziecko, nie osiąga w szkole takich wyników, jakie by mogło. Zastanawiamy się więc nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Często winny jest brak koncentracji.
Dziecko czegoś nie dopilnuje w zadaniu, pominie jakąś ważną informację. Źle zapisze zadanie z matematyki, albo polecenie z polskiego… I tak zamiast upragnionej piątki lub szóstki jest… ledwo trójka. Teraz w czasie trwania wirtualnej szkoły mamy naszych uczniów “pod bokiem”. Zwróćmy więc baczną, ale dyskretna, uwagę, jak pracują na wirtualnych lekcjach i jak pracują samodzielnie nad pracami domowymi. Pomóżmy też naszym podopiecznym przetrwać ten trudny czas i maksymalnie go wykorzystać dla pomnażania wiedzy i swoich umiejętności.
Dobra organizacja = lepsza koncentracja
Choć nauka online trwa już kilka tygodni, nic nie wskazuje na to, by nasze pociechy szybko znów zasiadły w szkolnych ławkach. Dlatego postarajmy się, aby jak najlepiej zorganizować im taką naukę w domu. Dzięki temu dziecko będzie mogło lepiej skoncentrować się na wirtualnych lekcjach, łatwiej przyswoi przekazywaną przez nauczyciela wiedzę i bez trudu poradzi sobie z zadaniami. A co my, rodzice możemy zrobić? Swobodny dostęp do komputera w czasie wirtualnych lekcji to oczywiście podstawa. Ale warto przestrzegać także kilku zasad.
a. Przede wszystkim wirtualne lekcje muszą się odbywać w cichym i komfortowym miejscu do pracy. Najlepiej, by był to zamykany pokój lub kącik odosobniony od reszty domowników.
b. Starajmy się w czasie wirtualnej szkoły nie włączać w domu radia czy telewizora i nie prowadzić rozmów telefonicznych, po to by ich dźwięki niepotrzebnie nie rozpraszały ucznia.
c. Z miejsca gdzie stoi komputer usuńmy wszelkie rozpraszające dziecko przedmioty. Wpoimy mu, że na czas lekcji online telefon komórkowy powinien być wyłączony i schowany poza miejscem pracy ucznia.
d. Z miejsca – biurka, stołu – gdzie dziecko uczestniczy w wirtualnych lekcjach, usuńmy wszelkie zbędne przedmioty.
e. W przypadku młodszych uczniów możemy dyskretnie uczestniczyć w wirtualnych lekcjach, co pozwoli nam potem ocenić czy dziecko dobrze zrozumiało lub zanotowało polecenia nauczyciela lub w całości opanowało podawany materiał.
f. Przypominajmy dziecku, że w ślad za wirtualnymi lekcjami idzie też odrabianie lekcji i nauka w domu. Ustalmy na nie określony czas i przestrzegajmy go, tak jak w przypadku tradycyjnej szkoły.
g. Jak wynika z opinii uczniów i rodziców, wirtualna szkoła stawia przed uczniami bardzo duże wymagania. Zadań do odrobienia jest więcej niż w tradycyjnej szkole, co – zwłaszcza u mniej zdyscyplinowanych uczniów – może nastręczać wiele problemów i powodować szybkie znużenie. Dlatego, by nauka przebiegała sprawniej, zaplanujmy dziecku czas na codzienny relaks. Idźmy z nim na spacer w ciągu dnia, zachęćmy do wspólnej gimnastyki lub po prostu pozwólmy poleniuchować na kanapie ze słuchawkami na uszach lub komórką przy uchu.
Brak koncentracji, a kłopoty ze słuchem
Zastanówmy się też, dlaczego nasze dziecko nie może skoncentrować się na wirtualnej lekcji i sprawnym przyswajaniu podawanej przez nauczyciela wiedzy. Może to problemy ze słuchem? Dziwne skojarzenie? Wcale nie, bo badania wykazują, że wiele dzieci i młodzieży ma takie niezdiagnozowane problemy wynikające z różnych przyczyn. Teraz, w domu łatwiej nam zaobserwować, jak dziecko ma nastawioną głośność w komputerze. Może się nawet okazać, że taką lekcję online słychać w całym domu! Zapytajmy dziecko czy dobrze słyszy prowadzoną przez nauczyciela lekcję i potrafi dokładnie odebrać jego przekaz. A może zaobserwujemy, że nasz uczeń podświadomie przybliża się do komputera, jakby to miało zapewnić mu lepszą słyszalność? Poobserwujmy też dziecko, jak rozmawia z kolegami przez komórkę, wymieniając uwagi na temat lekcji. Być może przykłada komórkę do drugiego ucha, by lepiej słyszeć albo często prosi kolegów o powtórzenie wypowiedzi.
Szybka pomoc z apteki
Bywa, że przyczyną niedosłuchu u dzieci i młodzieży jest zaleganie w przewodzie słuchowym tzw. korka woskowinowego. Powstaje on na skutek nadprodukcji woskowiny, złej higieny uszu i używania patyczków higienicznych do ich oczyszczania, co w rezultacie prowadzi do… wpychania wydzieliny do środka. Dlatego pomóżmy uczniowi dostępnymi bez recepty preparatami do oczyszczania uszu. Najwygodniejsze są te w sprayu, takie jak spray Vaxol. Zawiera on farmaceutycznie oczyszczoną oliwę z oliwek, dzięki czemu łagodnie i skutecznie uelastycznia woskowinę, doprowadzając do samooczyszczenia się ucha. Vaxol jako jedyny preparat do higieny uszu posiad rekomendacje Polskich Towarzystw Laryngologicznych. Pamiętajmy że bezpieczniej wybierać produkty, których skuteczność i bezpieczeństwo potwierdzili już dla nas specjaliści.
Jeśli takie domowe oczyszczanie uszu nie pomogło, poczekajmy aż wizyta z dzieckiem u laryngologa będzie możliwa. Przy podejrzeniu kłopotów ze słuchem konieczne jest bowiem wykonanie badania audiologicznego. Wykaże ono, czy dziecko cierpi na niedosłuch czy na zaburzenia przetwarzania słuchowego. Oba te schorzenia mają negatywny wpływ na koncentrację dziecka tak w trakcie dnia codziennego, jak i nauki w szkole. Warto wyjaśnić, że dziecko, które cierpi na zaburzenia przetwarzania słuchowego, źle rozumie mowę w hałasie, na przykład gdy w trakcie lekcji online docierają do niego poboczne dźwięki od innych domowników lub z ulicy albo gdy nauczyciel łączy się online z grupą uczniów, a oni wzajemnie się przekrzykują. Takie dziecko odbiera wtedy dźwięki zniekształcone, które wadliwie interpretuje, a tym samym zapisuje. Tylko przeprowadzenie właściwych badań i staranna diagnoza pomoże dziecko dobrze funkcjonować w domu i w szkole.
Źródła: parenting.pl; poradnikzdrowie.pl; niegrzecznedzieci.org.pl
Wpisz treść tutaj